vs Cała w trawie
I znów Jesteś tylko moja
znikła niewinności zbroja
na firmamencie tej nocy
pozbędziemy się swych kocy.
Choć rozpalona, a zimna
w czułym dotyku dziwna
odchodzisz, znów zostawiasz mnie
osiadam na swej duszy dnie.
I znów nie zatrzymałem Cię
niemo na mnie patrzyłaś się
ranek przegonił Cię w dal
nie dla nas z bogami bal.
Powróć, a ja powiem Ci, że
tylko dla Ciebie me serce wrze.